Jak zauważają eksperci: jesteśmy w okresie boomu mieszkaniowego. To oznacza, że buduje się na potęgę i wszędzie dookoła. A że miejsca coraz mniej, deweloperzy oferują klientom coraz mniejsze mieszkania, co nie podoba się architektom.
Mariusz Ścisło
Prezes Stowarzyszenia Architektów Polskich
Regulacje prawne w projekcie ustawy inwestycyjnej, tak nazwanej roboczo, wprowadza się pojęcie minimalnej powierzchni mieszkania: 26 metrów. Dlaczego zapowiedź takiej wielkości, takiego określenia powstała? Żeby ograniczyć czy zastopować pojęcie mieszkania, które ma mniej niż 26 metrów.
Moim zdaniem i znaczącej części naszego środowiska, 26 metrów to jest mieszkanie być może dla singla. Powinien być stworzony pewien standard rekomendowany mieszkania dla obywatela. Jesteśmy profesjonalnym zawodem, który powinien podzielić się pewną wiedzą i zaproponować pewien standard mieszkania, który może być respektowany lub nie. Tak jak certyfikacja BREEAM czy LEED, świadczy o tym, że budynek jest dobry energetycznie, dobry w zakresie tej certyfikacji zielonego budownictwa.
Podejmujemy akcję opracowania rekomendowanych standardów mieszkania w Polsce. Czy one będą szanowane to jest decyzja dewelopera i rynku, ale ten znak, że to jest dobry produkt o pewnym standardzie powinien powstać.