Eichenbaum w dalszej części przechodzi do analizy Płaszcza. Znaczną rolę zwłaszcza na początku, grają kalambury oparte na podobieństwie dźwiękowym, absurdzie lub etymologicznej grze słów np. departament podatków i opłat jako departament podłości i głupoty. Innym chwytem jest oddziaływanie dźwiękowe, np. Akakij Akakijewicz. Intonacja w opowiadaniu jest deklamacyjno-patetyczna, często przerywana jakąś komiczną nieodpowiedniością. Jednocześnie narracja mówiona jest stylizowana na niedbałą, naiwną gadaninę. Niewspółmierność intonacji uroczystej i poważnej z zawartością znaczeniową to znów chwyt groteskowy. Koniec Płaszcza to efektowna apoteoza groteski.

CategoryBez kategorii
© 2021 mojmielec.pl