Zadłużenie ZUS-u nikogo już nie dziwi. Według statystyk w 2018 roku polskiemu państwu na wypłaty emerytur może zabraknąć aż 63 mld złotych.


W ciągu najbliższych 20 lat prawdopodobnie wcale nie będzie lepiej. Młodych ludzi jest za mało, żeby pokryć świadczenia dla emerytów. W dodatku pokolenie Millenialsów nie myśli o emeryturze. Nie ma się co dziwić, perspektywa emerytur jest dla nich zbyt odległa, w dodatku jej wizja nie napawa optymizmem. Wielu pracuje na umowach śmieciowych lub w jednoosobowych działalnościach gospodarczych, dzięki czemu płacą minimalne, obowiązkowe składki na ubezpieczenie społeczne. W momencie przejścia na emeryturę, pokolenie Y, ale i wiele innych osób otrzyma jedynie 25 do 30 procent wysokości swojej pensji. Wysokość tych pensji może nie osiągnąć nawet minimalnego progu, przez co państwo będzie musiało dopłacać do emerytur.

W 2022 roku zadłużenie ZUS-u prawdopodobnie wyniesie aż 83 mld złotych. Skończy się to albo likwidacją nierentownego urzędu, albo będziemy dokładać do budżetu znacznie więcej pieniędzy. Nasze państwo już od wielu lat próbuje poradzić sobie z narastającą dziurą budżetową. 1999 roku uzależniono wysokość emerytury od zarobków. Kolejna reforma wydłużyła wiek emerytalny dla obu płci do 67 roku życia, obecny rząd zniósł jednak tę zmianę. Jesteśmy jedynym z nielicznych państw Europy, które obniża wiek emerytalny, zamiast go podnieść. Rząd PiS zapewnia, że dzięki mądremu rządzeniu wystarczy na wszystkie obietnice, prawda wygląda jednak tak, że już nie wystarcza. Dziura jeszcze bardziej się powiększa, co budzi coraz większe wątpliwości młodych, co do otrzymania emerytur w przyszłości. Wielu młodych nie chce też płacić za emerytury starszego pokolenia, uważając to za niesprawiedliwe. Jeśli zdecydują się oni np. na wyjazd z kraju, prawdopodobnie nie będzie komu opłacać ZUS-u. Każdy młody człowiek powinien również zacząć odkładać na swoją emeryturę podwójnie już teraz. Płacąc obowiązkowe składki ZUS oraz odkładając dodatkowo środki na konto emerytalne, gdyby te pierwsze nie miały zostać wypłacone. Jest to duża niesprawiedliwość, bo płacimy podwójnie. Polski ZUS stoi jednak pod znakiem zapytania i istnieje prawdopodobieństwo, że wielu z nas nigdy nie zobaczy emerytury, na którą płaci obowiązkowe składki. Odkładanie, żeby samemu zabezpieczyć swoją przyszłość, wydaje się najrozsądniejsze wyjście, jeśli chcemy zapewnić sobie godną jesień życia.

CategoryPodatki i ZUS
© 2021 mojmielec.pl