Przeciwnicy takiego rozwiązania uważają, że jest ogromna różnica między namysłem nad praktycznym działaniem a usiłowaniem odkrycia prawdy, namysł nie jest identyczny z myśleniem, o tym jak się rzeczy mają (Arystoteles). Drugie źródło sprzeciwu wyrasta z poglądów Kanta, który odróżniał wartość od godności. Rzeczy mają wartość lecz osoby godność. Teksty SA w tym systemie osobami – używać ich tylko, traktować jako środki a nie samoistne cele to postępować niemoralnie.
Rorty wielokrotnie protestował przeciw takiemu rozróżnieniu. Jego zdaniem istnieje użyteczne rozróżnienie, które przesłaniają i arystotelesowskie (namysł nad działaniem i odkrycie prawdy) i kantowskie (rozsądek i moralność). Rozróżnienie to przedstawia następująco: a) wiesz z góry, co chcesz uzyskać od danej osoby, rzeczy, tekstu; b) masz nadzieję, że osoba, rzecz lub tekst sprawią, iż będziesz chciał czegoś innego, wpłyną na zmianę twoich celów, zmienią twoje życie. Opozycja ta pomoże uwypuklić różnice między metodycznym a natchnionym odczytywaniem tekstów.