- Już ponad 15 tysięcy uchodźców syryjskich znalazło w północnym Libanie dach nad głową dzięki wysiłkom Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. Dzięki wsparciu finansowemu MSZ, ONZ i prywatnych darczyńców, PCPM przyucza uchodźców do wybranych zawodów, zapewnia edukację oraz stacjonarną i mobilną opiekę medyczną.
Anna Konieczna
Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej
W Centrum Edukacyjnym w Bire prowadzimy zajęcia wyrównawcze dla dzieci – tak naprawdę od 3 do 15 roku życia. Dla najmniejszych organizowane są zajęcia aktywizujące. Dla tych starszych lekcje francuskiego, matematyki, angielskiego czy fizyki. Dzięki temu dzieci i młodzież wyrównują materiał, który mają w libańskich szkołach i nie zostają w tyle za Libańczykami.
Dla starszej młodzieży, dla dorosłych organizujemy szkolenia zawodowe, które pozwalają zarówno Syryjczykom, jak i Libańczykom przyuczyć się do konkretnego zawodu. Najbardziej popularnym kursem jest asystent pielęgniarki, gdzie zostały stworzone dwie grupy ze względu na zainteresowanie, ale prowadzimy też zajęcia dla asystentów farmaceuty, również zajęcia z elektroniki, z hydrauliki oraz obsługi komputera.
W Bire prowadzimy klinikę stacjonarną, do której mogą przyjść zarówno Syryjczycy, jak i Libańczycy. Mają oni tam bezpłatną opiekę internisty, pediatry, kobiety-ginekologa. Mają również dostęp do bezpłatnych leków, dzięki czemu mogą rozpocząć lub kontynuować leczenie.
Oprócz tego raz w tygodniu, regularnie, do minimum dziesięciu obozowisk namiotowych przyjeżdża klinika mobilna i opiekuje się tymi osobami, których nie stać na dojechanie do kliniki (stacjonarnej), również do tych, którym stan zdrowia nie pozwala na dojechanie do Bire.
Najczęstszym problemem uchodźców jest cukrzyca, która nieleczona prowadzi do wielu powikłań. Syryjczyków często dotykają choroby związane z warunkami, w których żyją. Są to choroby skórne, alergie, zapalenia płuc.