Byłoby dobrze, gdyby określenia: szczerość, akuratność, spontaniczność, autentyczność, prawdziwość, oryginalność zostały zastąpione analitycznymi kategoriami: integralność, adekwatność, spójność, funkcjonalność, i.t.d.

Trzeba rozdzielić krytykę od psychologii autora.

W przypadku twórcy mamy do czynienia z sytuacją paradoksalną, bo to, co:

  1. wewnętrzne, jest także publiczne,

  2. zewnętrzne ma być prywatne, nie stanowić części dzieła,

  3. jest pośrednim rodzajem świadectwa to historia słów; w tym przypadku ważna jest biografia autora, która jest częścią historii i znaczenia danego słowa.

Te trzy typy świadectw (zwłaszcza 2. i 3.) mieszają się. Krytyka powinny interesować przede wszystkim świadectwa typu 1., ewentualnie 3.

Przeważnie wszystko, czego potrzeba do zrozumienia utworu, jest w nim zawarte. (Autorzy pewnie nie czytali „Traktatu poetyckiego” Miłosza). Jeśli pojawiają się przypisy odautorskie, trzeba je także brać pod uwagę, ale oceniać jak inne części utworu (pokazują to na przykładzie twórczości T.S. Eliota). To, że tekst jest aluzyjny i przywołuje inne teksty, wcale nie znaczy, że musimy odnaleźć te inne i je znać, by odczytać utwór.

Sporów krytycznoliterackich nie można rozstrzygać przez odwołanie się do autora-wyroczni.

CategoryBez kategorii
© 2021 mojmielec.pl